Cudu w Szczyrku nie było

Tak naprawdę cud był potrzebny w Sędziszowie Małopolskim, gdzie Marba nie mogła zdobyć trzech punktów w spotkaniu z Sandecją. Gospodynie zrobiły jednak swoje i wygrały 3:0. A Tomasovia, która znała już wynik uległa w ostatniej kolejce SMS PZPS II Szczyrk 1:3. A to oznacza, że niebiesko-białe zakończyły już sezon na trzecim miejscu

Już przed ostatnią kolejką szanse drużyny Stanisława Kaniewskiego na awans do turnieju półfinałowego były tylko matematyczne. Marba musiałaby stracić dwa sety w starciu z ostatnim zespołem w tabeli. Nic takiego nie miało jednak miejsca i wiceliderski przypieczętowały drugie miejsce pewną wygraną.

Tomaszowianki dobrze zaczęły swój ostatni mecz ligowy, bo wygrały 25:16 po bardzo dobrej grze. Wydawało się, że w drugiej odsłonie też będą górą. Nadal radziły sobie świetnie i prowadziły już 23:17. Niestety, w końcówce uciułały zaledwie jeden punkcik, a rywalki aż dziewięć. I ostatecznie wygrały 26:24. A w kolejnych rozdaniach uwierzyły we własne siły i zarówno trzecią, jak i czwartą część spotkania rozstrzygnęły na swoją korzyść w stosunku 25:17.

– Przed naszym meczem wiedzieliśmy już, że Marba wygrała z Sandecją i że nawet 3:0 w Szczyrku nic nam nie daje. Dlatego chciałem, żeby pograły też dziewczyny, które w obecnych rozgrywkach nie miały okazji do regularnych występów. Wszystko szło jednak po naszej myśli. Aż do końcówki drugiego seta, kiedy nagle nastąpiła jakaś zapaść. Nie mogliśmy skończyć żadnej piłki. W jednym ustawieniu straciliśmy aż siedem punktów. I okazało się, że to był moment przełomowy, bo Szczyrk zaczął grać dużo lepiej, a my nie potrafiliśmy się już podnieść – wyjaśnia Stanisław Kaniewski.

Mimo że sezon dla jego podopiecznych już się zakończył, to szkoleniowiec i tak chwali swój zespół. – Wiadomo, że w lecie było bardzo dużo zmian. Musieliśmy budować drużynę praktycznie od nowa, a w siatkówce nie jest to takie proste. Potrzeba dużo czasu, żeby wszystko poukładać. Dodatkowo mieliśmy bardzo młody skład. Dziewczyny stanęły jednak na wysokości zadania. Momentami zabrakło nam doświadczenia, ale naprawdę to był udany sezon. Teraz mamy dużo czasu na budowę kolejnej drużyny. Mam nadzieję, że lepszej, która w kolejnych rozgrywkach będzie w stanie powalczyć o czołowe lokaty – dodaje trener Tomasovii.

SMS PZPS II Szczyrk – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:1 (16:25, 26:24, 25:17, 25:17)

Tomasovia: Wąsik, Klisiak, Świerkosz, Orzyłowska, Rodak, Staworzyńska, Wiśniewska (libero) oraz Lubas, Wałek, Kaczmarczyk, Dąbrowska.

źr. dziennikwschodni.pl