Siatkarki Tomasovii nie sprostały liderowi

Drugą porażkę z rzędu w rozgrywkach grupy 4 II ligi kobiet zanotowały zawodniczki Tomasovii Tomaszów Lubelski. Po zeszłotygodniowym 0:3 z Szóstką Mielec, tym razem podopieczne Stanisława Kaniewskiego musiały uznać wyższość MKS-u San-Pajda Jarosław.

Marta Cichoń

KOMENTARZ TRENERA

Stanisław Kaniewski: – Przed meczem dowiedziałem się, że z powodów zdrowotnych wypadły nam Marta Chwała i Wiktoria Beńko. Podcięło nam to trochę skrzydła, ale jako zespół rozegraliśmy dobre spotkanie. Pierwszego i drugiego seta przegraliśmy w końcówkach i to przez niuanse. W trzeciej partii dziewczyny były rozżalone poprzednimi odsłonami. Mimo porażki 0:3 muszę pochwalić moje zawodniczki za walkę, determinację, zaangażowanie i charakter, jaki pokazały.

To świadczy o tym, że nawet w niepełnym składzie możemy rozegrać niezły mecz. Szkoda oczywiście przegranej, ale na pewno zaprezentowaliśmy się lepiej niż przed tygodniem w starciu z Szóstką Mielec.

MKS San-Pajda Jarosław – Tomasovia Tomaszów Lubelski 3:0 (26:24, 25:22, 25:17)

Tomasovia: Patrycja Kaniewska, Karolina Karpiuk, Małgorzata Hajduk, Gabriela Kostur, Małgorzata Ruszel, Paulina Czekajska (libero), Marta Cichoń, Martyna Dzida, Aleksandra Tabaczuk.

tekst:lubsport